Kiedy dziennikarka Nina Solomin mieszkała w Williamsburgu, zaledwie kilka przecznic od centrum Nowego Jorku, często miała wrażenie, że czas zatrzymał się tam lata temu... Mężczyźni w białych koszulach i czarnych płaszczach, z pejsami i brodami, w święta dodatkowo w sztrajmłach. Skromny strój kobiet osłaniający całe ciało niczym się nie wyróżniał, a peruka lub chusta była znakiem rozpoznawczym mężatki. Solomin nie wiedziała jeszcze, że życie członków tej społeczności regulują skrupulatnie spisane nakazy i zakazy dotyczące każdego obszaru ich aktywności.Żyła po sąsiedzku z ultraortodoksyjnymi Żydami, ale oddzielał ją od nich niewidzialny mur. Jej fascynacja tą hermetyczną społecznością z dnia na dzień rosła. Niestety, dziennikarka nie mogła nawiązać z chasydami kontaktu. Aż któregoś dnia sami zapukali do jej drzwi..."OK, amen" to ekscytująca podróż do osobliwego, zaskakującego i trudno dostępnego świata, po którym przewodnikami są rozmówcy Solomin. Dzięki nim poznajemy ludzi targanych sprzecznymi emocjami, i wspólnotę gotową do wielkich poświęceń, ale też do okrutnych rozwiązań, byle przetrwać.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 315-316.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
OK, amen : miłość i nienawiść w świecie nowojorskich chasydów Tytuł oryginału: "Ok, amen : om kärlek och fientlighet i chassidernas New York,". "Miłość i nienawiść w świecie nowojorskich chasydów "
Kiedy dziennikarka Nina Solomin mieszkała w Williamsburgu, zaledwie kilka przecznic od centrum Nowego Jorku, często miała wrażenie, że czas zatrzymał się tam lata temu... Mężczyźni w białych koszulach i czarnych płaszczach, z pejsami i brodami, w święta dodatkowo w sztrajmłach. Skromny strój kobiet osłaniający całe ciało niczym się nie wyróżniał, a peruka lub chusta była znakiem rozpoznawczym mężatki. Solomin nie wiedziała jeszcze, że życie członków tej społeczności regulują skrupulatnie spisane nakazy i zakazy dotyczące każdego obszaru ich aktywności.Żyła po sąsiedzku z ultraortodoksyjnymi Żydami, ale oddzielał ją od nich niewidzialny mur. Jej fascynacja tą hermetyczną społecznością z dnia na dzień rosła. Niestety, dziennikarka nie mogła nawiązać z chasydami kontaktu. Aż któregoś dnia sami zapukali do jej drzwi..."OK, amen" to ekscytująca podróż do osobliwego, zaskakującego i trudno dostępnego świata, po którym przewodnikami są rozmówcy Solomin. Dzięki nim poznajemy ludzi targanych sprzecznymi emocjami, i wspólnotę gotową do wielkich poświęceń, ale też do okrutnych rozwiązań, byle przetrwać.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 315-316.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najwyższe drapacze chmur i największe korki. Ludzie ze wszystkich krajów świata. Bejsbol i futbol na stadionie Yankees, niegasnące światła Times Square i wizyta... w głowie pewnej damy. Oto jest Nowy Jork!
Odwiedź największe miasto Stanów Zjednoczonych sprzed lat i poczuj jego niepowtarzalny klimat. Przeniosą cię tam czarujące ilustracje Miroslava Šaška, które podbiły świat w latach 60. i do dziś niezmiennie zachwycają elegancją, humorem i polotem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Hermine Braunsteiner swoją "karierę" w obozach koncentracyjnych rozpoczęła w Ravensbrück już na dwa tygodnie przed wybuchem II wojny światowej, ale dopiero na Majdanku dała pełny upust swemu sadyzmowi i bestialstwu. To tam zyskała przydomek "Kobyły" i "Tratującej Klaczy", a to za sprawą obuwia z podbiciem ze stali, które wykorzystywała do kopania lub wręcz skakania po więźniarkach. Po pierwszym procesie w Wiedniu wyłgała się krótkim wyrokiem, w poczet którego zaliczono areszt. Potem, dzięki małżeństwu z byłym amerykańskim żołnierzem, uciekła do USA, gdzie żyła sobie spokojnie, dopóki nie wytropił jej Szymon Wiesenthal. Batalia o jej sprawiedliwe osądzenie trwała niemal 20 lat, a i tak zakończyła się wątpliwym sukcesem.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 349-364.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Hermine Braunsteiner swoją "karierę" w obozach koncentracyjnych rozpoczęła w Ravensbrück już na dwa tygodnie przed wybuchem II wojny światowej, ale dopiero na Majdanku dała pełny upust swemu sadyzmowi i bestialstwu. To tam zyskała przydomek "Kobyły" i "Tratującej Klaczy", a to za sprawą obuwia z podbiciem ze stali, które wykorzystywała do kopania lub wręcz skakania po więźniarkach. Po pierwszym procesie w Wiedniu wyłgała się krótkim wyrokiem, w poczet którego zaliczono areszt. Potem, dzięki małżeństwu z byłym amerykańskim żołnierzem, uciekła do USA, gdzie żyła sobie spokojnie, dopóki nie wytropił jej Szymon Wiesenthal. Batalia o jej sprawiedliwe osądzenie trwała niemal 20 lat, a i tak zakończyła się wątpliwym sukcesem.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 349-364.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dopiero po 10 latach od tragicznych zamachów na World Trade Center w Nowym Jorku ponownie pojawił się w Strefie Zero. Po 20 latach zdecydował się przerwać milczenie. Jan Szumański kierował pracami porządkującymi niebezpieczne zgliszcza i z bliska widział przerażające sceny, które już na zawsze wryły się w jego pamięć.Książka Kamila Tureckiego to pełna zwrotów podróż przez barwne życie Jana i jego najbliższych, którzy tuż przed stanem wojennym zatrwożeni opuścili Polskę, by spełnić amerykański sen. Nowy Jork pokazał im jednak swoje mroczne oblicze. Najpierw straszna bieda zaglądała w oczy, później pojawił się paraliżujący strach przed bezlitosnymi gangami. Kiedy wydawało się, że najgorsze już za nimi, nadszedł 11 września 2001 roku.Autor rozmawia też z Polakami, którzy przeżyli atak na WTC i krewnymi ofiar. Koszmar tamtego słonecznego wtorku do dziś odciska na nich bolesne piętno, a apokaliptyczne obrazy wciąż mają przed oczami. Tak, jakby to było wczoraj...
UWAGI:
Bibliografia na stronie [304].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Mecenas", "filantrop", "magnetyczna osobowość", "ludzie po prostu do niego lgnęli". O Stanleyu Tolkinie w Nowym Jorku mówiło się wiele. Polak, który z powodzeniem prowadził kluby The Dom oraz Stanley’s Bar, gdzie gościła śmietanka nowojorskiej bohemy. Andy Warhol wyświetlał tam swoje filmy, The Velvet Underground grali swoje pierwsze performatywne koncerty, najwięksi jazzmani wdawali się w światopoglądowe dyskusje, a afroamerykańscy aktywiści planowali równościowe pikiety. Ale kim tak naprawdę był Tolkin, o którym polskie archiwa uparcie milczą?Jan Błaszczak niczym najlepszy detektyw prowadzi nas nowojorskimi ulicami Lower East Side i próbuje rozwiązać zagadkę Stanleya Tolkina. W śledztwie pomagają mu bitnikowskie poetki, organizatorzy punkowych koncertów z lat 70., artyści wizualni, międzynarodowej sławy kompozytorzy, księża z nowojorskich parafii, afroamerykańscy pisarze i potomkowie polskich emigrantów.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 245-[246].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Szybko, podejdźcie, zaraz zobaczycie coś, czego nie widzieliście na oczy - połykacz ognia, zaklinaczka węży, teraz, na żywo!" - tak do freak showu naganiał widzów konferansjer na Coney Island.
Coney Island - dzielnica Nowego Jorku, gdzie miasto łączy się z oceanem, niegdyś stolica światowej rozrywki, cyrków, wesołych miasteczek - to wciąż rezerwuar estetyki, idei, marzeń i lęków, z których jest zbudowana popkultura i nasze człowieczeństwo. Jeśli Manhattan to marzenie o doskonale funkcjonującym społeczeństwie, eleganckim w swoich potrzebach, Coney Island to wszystko to, co wulgarne, kiczowate i podniecające. "Thrills!" (Dreszcze!) - obiecuje neon. To wyspa, która przypomina nam, że życie - płeć, seksualność, konsumpcja - to tylko i aż widowisko. Opowieść o Coney - tym realnym i tym wyobrażonym - snują jej mieszkańcy i bywalcy w tym burleskowa tancerka i zawodowa syrena - Bambi the Mermaid, Eduardo Arrocha - poeta z twarzą wytatuowaną w gwiazdy i planety, Oleg Roitman czyli Człowiek-Komputer, Pat Muko - nigeryjska księżniczka, która zaklina węże i inni.
WYKONAWCY:
Czyta: Marta Wardyńska.
WYMAGANIA SYSTEMOWE:
Nagranie w formacie mp3.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Aby Nowy Jork mógł stać się miastem snów, część mieszkańców skazano na koszmar. Przyprawiająca o dreszcze prawdziwa historia wyspy Blackwell - jednego z najbardziej ponurych eksperymentów społecznych w dziejach Ameryki.
W XIX wieku Nowy Jork rozbłysnął - Thomas Edison oświetlił Manhattan elektrycznymi latarniami. Ale nie wszyscy mogli cieszyć się ich blaskiem. Na wyspie Blackwell stworzono szpital i przytułek dla "niewygodnych" mieszkańców - sierot, biednych, zniedołężniałych, chorych psychicznie oraz przestępców. Mieli tam otrzymać opiekę i szansę na resocjalizację, ale trafili do prawdziwego piekła na ziemi, z którego nie było ucieczki.
Prawdę o nim ujawniła reporterka Nellie Bly, która spędziła na wyspie dziesięć upiornych dni. Udając obłąkaną, pozwoliła zamknąć się w szpitalu, by móc opisać warunki na wyspie. Jej relacja wstrząsnęła opinią publiczną i postawiła pod znakiem zapytania moralność rządzących miastem. Stała się także jednym z epokowych dokonań reportażu.
Więźniowie przebywali w wykutych w skale celach, które bardziej przypominały rowy niż pomieszczenia. Nie dbano o ogrzewanie i wentylację, wierząc, że osoby obłąkane są niewrażliwe na temperaturę. Sami nadzorcy przyznawali, że wobec przywożonych na wyspę sierot najbardziej humanitarnym rozwiązaniem byłoby podanie śmiertelnej dawki opium. Na pacjentach szpitala przeprowadzano eksperymenty - gruźlicę leczono lewatywą z siarkowodoru lub wstrzykiwaniem mleka do krwi.
Stacy Horn pokazuje, co się dzieje, gdy bezwzględna i cyniczna władza spotka się z problemami społecznymi. Wyspa potępionych to wstrząsająca opowieść o tym, jak w demokratycznym społeczeństwie zgodnie z prawem można stworzyć instytucję niosącą cierpienie i śmierć.
UWAGI:
Na okładce: Opowieść o Syberii Ameryki, jednym z najbardziej ponurych eksperymentów społecznych w dziejach USA. Bibliografia na stronach 327-349.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Aby Nowy Jork mógł stać się miastem snów, część mieszkańców skazano na koszmar. Przyprawiająca o dreszcze prawdziwa historia wyspy Blackwell - jednego z najbardziej ponurych eksperymentów społecznych w dziejach Ameryki.
W XIX wieku Nowy Jork rozbłysnął - Thomas Edison oświetlił Manhattan elektrycznymi latarniami. Ale nie wszyscy mogli cieszyć się ich blaskiem. Na wyspie Blackwell stworzono szpital i przytułek dla "niewygodnych" mieszkańców - sierot, biednych, zniedołężniałych, chorych psychicznie oraz przestępców. Mieli tam otrzymać opiekę i szansę na resocjalizację, ale trafili do prawdziwego piekła na ziemi, z którego nie było ucieczki.
Prawdę o nim ujawniła reporterka Nellie Bly, która spędziła na wyspie dziesięć upiornych dni. Udając obłąkaną, pozwoliła zamknąć się w szpitalu, by móc opisać warunki na wyspie. Jej relacja wstrząsnęła opinią publiczną i postawiła pod znakiem zapytania moralność rządzących miastem. Stała się także jednym z epokowych dokonań reportażu.
Więźniowie przebywali w wykutych w skale celach, które bardziej przypominały rowy niż pomieszczenia. Nie dbano o ogrzewanie i wentylację, wierząc, że osoby obłąkane są niewrażliwe na temperaturę. Sami nadzorcy przyznawali, że wobec przywożonych na wyspę sierot najbardziej humanitarnym rozwiązaniem byłoby podanie śmiertelnej dawki opium. Na pacjentach szpitala przeprowadzano eksperymenty - gruźlicę leczono lewatywą z siarkowodoru lub wstrzykiwaniem mleka do krwi.
Stacy Horn pokazuje, co się dzieje, gdy bezwzględna i cyniczna władza spotka się z problemami społecznymi. Wyspa potępionych to wstrząsająca opowieść o tym, jak w demokratycznym społeczeństwie zgodnie z prawem można stworzyć instytucję niosącą cierpienie i śmierć.
UWAGI:
Na okładce: Opowieść o Syberii Ameryki, jednym z najbardziej ponurych eksperymentów społecznych w dziejach USA. Bibliografia na stronach 327-349.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 024939 od dnia:2024-05-17 Wypożyczona, do dnia: 2024-06-17